Juhhuu! NÄDAL VIIS ON TEHTUD, aeg läheb nii kiiresti. Alustame seda postitust kohe rõõmsate uudistega – meil kõigil on nüüd olemas püsivad ja superhead HQ-d ehk ööbimiskohtadega on nüüd kohe täitsa korras (ja kõik tudumiskodud on üliilusad, niiet oleme väga-väga tänulikud)! ❤
See nädal läks kiirelt mööda – tegime oma orgi senise parima nädala, aga on veel palju arenemisruumi! Oleme kõik väga elevil ja valmis juba uueks nädalaks, tuleb veelgi parem nädal.
Selle nädala meeldejäävad momendid:
- Taavi – isa kutsus laupäeva õhtuks tagasi, Taavi siis koputas ja uks avanes, sealt kõlas aga: “Welcome to the swinger party” ning pereema oli püksata – ootasid vist kedagi teist hoopis külla.
- Karl – sel nädalal ei näinud ühtegi pahurat ega kurba inimest, armastab oma ala!
- Adriana – approach’is ütles vahepeal: “You probably have not heard about Estonia before,” aga tuli välja, et peretütar oli aasta tagasi kuulanud Eesti pärismuusikat (folki) Estonian Voice’ist kuni Curly Strings’ini.
- Edith – leidis kahe suure luukerega maja (vaadake pilti all pool).
- Ivo – leidis ühe suure luukerega maja = halloween‘ine maja (vaadake samuti pilti all) + sai ühe küpsiseretsepti jälle.
- Carolyn – kohtas ühte peret, kus räägitakse KOLME keelt & 4-aastane laps räägibki kolmes keeles (USAs on juba kakskeelsus pigem haruldane), kodus räägitakse inglise keelt, hispaania keelt ja ameerika viipekeelt.
- Mikk – isa pakkus hot dogi ja samal ajal kui Mikk istus ja sõi, siis ema lappas raamatu läbi & müüs iseendale maha selle.
- Triinu – leidis ülilaheda hostpere koputades endale ja oma tibudele (kolmekesi Triinu, Gosia ja Ola). Hostpere on noor paarike, kellel on kassipojad!!!, naine on õpetaja & maja on supersuur.
- Gosia – see nädal oli nii põnev, et lausa kaks juttu!
- Ühe pere juures ei pidanud isegi küsima, kus tualett on, sest lapsed olid wc paberist kinni haaranud & sellega mööda maja ringi jooksnud, seega nüüd oli punase VIP vaiba asemel wc paberi vaip valmis!
- Kohtus ühe vanaemaga, kelle nimi oli veidi keerulisem ning Gosia palus uuesti korrata, seejärel rääkis vanaema aga loo, et nimi ongi keeruline, nimelt tema enda mees hääldas kogu aeg valesti nime, kuniks nende pulmas (peale 2aastat üheskoos aja veetmist) naine siis mainis, et tegelikult on hoopis teisiti.
- Ola – paabulinnud, igal pool. Tuli välja, et nad elavad seal linnas, keegi ei tea, kuidas nad sinna said, aga seal nad on, jalutavad mööda tänavaid.
- Rihard – HQ perenaine üllatas kolmekäigulise tai köögi einega laupäeva õhtul.
- Lukasz – kohtas ühte algkooli direktorit, kes oli väga tore & rääkis oma tööst ning oli väga toetav ja uhke, et Lukasz just seda tööd teeb ning et raamatud tõepoolest aitavad kõiki perekondasid.
- Mike (15+ aastat tagasi) – hakkas ära sõitma ühe kodu juurest ja siis avastas, et tagaistmele oli beebikits hüpanud.
Pühapäeval kohtusime rannas – Detroit’i järve ääres – tegime seal oma iganädalase koosoleku, seekord oli ka ülilahe külalisesineja Mike, kes on ise 5 suve kunagi müünud (2000-2005, seega siis kui enamik meist alles sündisid). Ta jagas meile palju erinevaid nippe ja trikke, kuidas meeleolu hoida & üleüldse väga hea suvi teha. Näitas meile ka oma approach‘i, mis tal siiani meeles on. Rannas käisime loomulikult ka UJUMAS, võrdlesime päevitusrante, ning sõime arbuusi ja juurvilju dipikastmega! Nagu tavaline Eesti suvi!


















POLSKI:
Wow! TYDZIEŃ PIĄTY ZAKOŃCZONY, czas leci tak szybko. Zacznijmy ten post od razu od radosnych wiadomości – wszyscy mamy teraz stałe i super dobre kwatery główne lub miejsca, w których możemy się zatrzymać (a wszystkie znajome domy są wspaniałe, więc jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczni)! ❤
Ten tydzień minął szybko – mieliśmy jak dotąd najlepszy tydzień w naszej organizacji, ale wciąż jest wiele do zrobienia! Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani i gotowi na nowy tydzień, będzie to jeszcze lepszy tydzień.
Niezapomniane chwile z tego tygodnia:
- Taavi – ojciec oddzwonił na sobotni wieczór, potem Taavi zapukał i drzwi się otworzyły, ale stamtąd zabrzmiało: “Welcome to the swinger party” i matka rodziny była bez spodni – chyba spodziewali się kogoś innego.
- Karl – w tym tygodniu nie widziałem żadnych zrzędliwych ani smutnych ludzi, kocha swoją dziedzinę!
- Adriana – w podejściu powiedziała w międzyczasie: “Prawdopodobnie nie słyszałeś wcześniej o Estonii”, ale okazało się, że córka rodziny miała słuchałem prawdziwej estońskiej muzyki (ludowej) od Estonian Voice do Curly Strings rok temu
- Edith – spotkała dom z dwoma dużymi szkieletami (patrz zdjęcie poniżej).
- Ivo – znalazł dom z dużym szkieletem = dom na Halloween (patrz też zdjęcie poniżej) + ponownie dostałem przepis na ciasteczka.
- Carolyn – poznała rodzinę, w której mówi się TRZY językami i 4-letnią stare dziecko mówi trzema językami (dwujęzyczność jest już dość rzadka w USA), w domu mówi się po angielsku, hiszpańsku i amerykańskim języku migowym.
- Mikk – ojciec zaoferował hot doga, a kiedy Mikk siedział i jadł, matka przekartkowała książkę i sprzedała ją sobie.
- Triinu – znalazła super fajną rodzinę goszczącą pukając do siebie i swoich piskląt (trzy Triinu, Gosia i Ola). Rodzina goszcząca to młoda para z kociętami!!!, żona jest nauczycielką i dom jest super duży
- Gosia – ten tydzień był tak ekscytujący, że nie mogę powiedzieć wystarczająco dużo!
- U jednej rodziny nie trzeba było nawet pytać, gdzie jest toaleta, bo dzieci złapały papier toaletowy i biegały z nim po domu, więc teraz dywan z papieru toaletowego był gotowy zamiast czerwonego dywanu VIP!
- Spotkałam babcię, której imię było trochę bardziej skomplikowane i Gosia poprosiła o powtórzenie go jeszcze raz, potem babcia opowiedziała historię, że imię jest skomplikowane, a mianowicie jej własny mąż ciągle błędnie wymawia imię, aż do ślubu (po 2 latach spędzonych razem) kobieta wspomniała wtedy, że w rzeczywistości jest zupełnie inaczej.
- Ola – pawie, wszędzie. Okazało się, że mieszkają tam w mieście, nikt nie wie, jak się tam dostali, ale są, spacerując po ulicach.
- Rihard – Gospodyni centrali zaskoczyła nas trzydaniowym posiłkiem kuchni tajskiej w sobotni wieczór.
- Łukasz – poznał dyrektora szkoły podstawowej, który był bardzo miły i opowiadał o swojej pracy i był bardzo pomocny i dumny, że Łukasz wykonuje tę pracę i że książki naprawdę pomagają wszystkim rodzinom.
- Mike (15+ lat temu) – zaczęli odjeżdżać z domu a potem odkrył, że kozioł wskoczył na tylne siedzenie.
W niedzielę spotkaliśmy się na plaży – nad jeziorem Detroit – mieliśmy tam nasze cotygodniowe spotkanie, tym razem był też super fajny gościnny mówca Mike, który sam sprzedał 5 letnich (2000-2005, więc kiedy większość z nas się urodziła). Podzielił się z nami wieloma różnymi sztuczkami i sztuczkami, jak podtrzymać nas na duchu i ogólnie mieć bardzo dobre lato. Pokazał nam też swoje podejście, które wciąż pamięta. Oczywiście pływaliśmy też na plaży, porównywaliśmy plaże do opalania, a także jedliśmy arbuzy i warzywa z sosem do maczania! Jak normalne polskie lato!


Musid, kallid, paid // Pocałunki, kochanie, pieszczoty
Adriana, Aleksandra, Carolyn, Edith, Ivo, Karl,
Łukasz, Małgosia, Mikk, Rihard, Taavi, Triinu